Dosłownie i w przenośni. Po pierwsze, dlatego, że prawdopodobnie w najwyższym punkcie Grudziądza - na dachu jednego ze strzemięcińskich wieżowców. Po drugie, dlatego, że przyczyniła się do niej Halina Jasińska - jeden z najlepszych fotografów jakich znam. Zdjęcie powstało specjalnie do albumu o mieszkańcach Grudziądza w ramach projektu Jestem #gru.
Muszę przyznać, że na myśl o wchodzeniu na dach wieżowca dostawałam mdłości, ale jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie ma :) Będąc już na górze po prostu wspaniale się bawiłam. Niesamowite widoki, piękna pogoda - szkoda, że mieliśmy tylko godzinę.
Fioletową sukienkę z asymetryczną falbanką uszyłam specjalnie na tę wyjątkową okazję. Sprawdziła się świetnie nawet podczas wspinaczki po drabinie. Szczegóły zaprezentuję w następnym poście.
![]() |
fot. Halina Jasińska |
Więcej zdjęć Haliny można zobaczyć tutaj.
Bardzo dziękuję Halinie za zorganizowanie sesji oraz Ani za wypożyczenie rekwizytów.
A poniżej kilka fotek z kategorii making of :)
fot. Mąż |
fot. Mąż |
fot. Mąż |
Bardzo ładnie Gosiu! Bardzo wysoki poziom przede wszystkim kreatywności i pasji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania ;)
OdpowiedzUsuń