PL
Z małym poślizgiem, ale w końcu jest: trzecia sukienka weselna w tym roku (jeszcze nie ostatnia!). Cztery wesela jednego roku to nasz rekord. Na wszystkich świetnie się bawiliśmy, ale więcej zaproszeń już nie przyjmujemy ;) Czas trochę odpocząć.
Poniższy model jest Wam dobrze znany, podobną sukienkę pokazywałam wcześniej tutaj i tu. Tym razem wykorzystałam bawełnę w szalony, fioletowo-zielony wzorek. Można powiedzieć, że tkaninę kupiłam w ciemno: zamówiłam na allegro paczkę z różnymi kawałkami bawełny. Wszystkie w intensywnych kolorach w zwariowane wzory, ta spodobała mi się najbardziej. Wykończeniem całości jest czarna tiulowa halka, która dodaje sukience objętości i takiego "retro smaczku".
EN
With a small delay, but finally it is: the third wedding dress this year (and not the last one!). Four weddings in one year is our new record. Every time we had a great fun, but we won't accept any more invitations, now it's time to rest ;).
You know the below model very well. I showed a similar one here and here. This time I used a piece of crazy purple-green cotton. Actually, I bought a pig in a poke. The fabric was a piece from a mysterious box of various cottons which I bought on auction. All of them had intense colours and wild prints. I liked this one the most. The final effect is completed by the black tulle petticoat, which adds some volume and a kind of "retro flavour".
Świetna sukienka, te wzory rzeczywiście są szałowe.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz!
Bardzo dziękuję :)
Usuńjest piękna! :) dzięki halce tworzy się świetny klosz... materiał też robi swoje - jest genialny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Sama pewnie bym takiego nadruku nie wybrała, ale jak widać, on wybrał mnie ;)
UsuńRobi wrażenie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPRZEŚLICZNA !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba ;)
Usuńthat fabric is gorgeous!! you picked a good dress pattern for it :)
OdpowiedzUsuńThanks ;)
UsuńLove it! Sassy Sewing Bees. https://facebook.com/sassysewingbees
OdpowiedzUsuńThank you :D
UsuńŚliczny i pięknie wykończony klasyk :). I dobrze, że taki kolorowy! Z ciepłymi rajstopami i czymś cieplejszym na górze pod spodem nada się i na jesień. Wyglądam za okno, a tam wszyscy na szaro-buro. Proszę, obiecaj, że choć raz założysz to kolorowe cudo jesienią :).
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! Mogę Ci obiecać, że na pewno ją jeszcze w tym roku założę ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja dalej zbieram szczękę z podłogi :P Prześliczna jest :D
OdpowiedzUsuńHaha :) Bardzo się cieszę, że się tak spodobała :)
Usuń